Od 20.04.2022 gracze Nintendo Switch mogą cieszyć się grą, która od 2008 nieprzerwanie trafia do fanów Gwiezdnych Wojen. Star Wars: The Force Unleashed przenosi nas do odległej galaktyki. Niegdyś pokoju w niej strzegli Jedi, a dziś pogrąża się ona w autorytarnym reżimie imperium. Wcielamy się w sekretnego ucznia samego Dartha Vadera, a moc wykorzystujemy do eksterminacji ocalałych członków starego zakonu. 

Star Wars The Force Unleashed

Stara dobra fabuła

Starkiller to sekretny uczeń Dartha Vadera. Jego zadaniem jest wymordowanie Jedi, którzy przeżyli masakrę rozkazu 66. Starkiller nie pojawia się w filmach. Mimo to jego postać została wykreowana w tak dokładny sposób, że idealnie wpasowuje się do uniwersum Gwiezdnych Wojen. Star Wars: The Force Unleashed od dnia swojej premiery słynęło z fantastycznie poprowadzonej i angażującej fabuły, a odnowiona wersja nie wprowadziła do niej żadnych zmian.

Star Wars Nintendo

Niby odnowione, a jednak nie do końca

Odnowiona rozgrywka niestety nie plasuje się na takim poziomie, na jaki liczyli gracze. Owszem, klimat historii pozostaje niezmiennie świetny, ale kuleje sam gameplay, a dokładnie jego powtarzalność. Wrogowie, z którymi przychodzi nam walczyć są mało zróżnicowani. W konsekwencji, walki po pewnym czasie zaczynają wydawać się monotonne, a sama rozgrywka wręcz nużąca. Grafika również pozostała w swojej stare, a wręcz przestarzałej stylistyce. Szkoda, że twórcy nie pokusili się o jej odświeżenie. Tekstury wyglądają na płaskie i miejscami na siłę przeskalowane, by dopasowały się do modeli. 

Star Wars The Force Unleashed remaster

Star Wars: The Force Unleashed niewarte swojej ceny?

Przejście gry zajmuje około 20 godzin, choć jeśli lubicie bawić się w kolekcjonowanie tzw znajdziek, spędzicie z nią nieco więcej czasu. W sklepie eShop kosztuje obecnie 80 zł. Jeżeli macie sentyment do tego tytułu i zastanawiacie się nad zakupem — czemu by nie. Jeśli jednak chcecie przejść go po raz pierwszy, może warto poczekać na promocję.


Podobne wpisy